niedziela, 1 grudnia 2013

Zahipnotyzowana cz. 46



Rozdział XLVI


Błagam, żeby to nie był on …
Nie mam sił… 
Dłużej nie dam rady. To wszystko jest już ponad moje siły.
Kroki były coraz głośniejsze. Ktoś bardzo szybko się zbliżał.
Za dużo emocji.
Za dużo tego wszystkiego.
W jednej chwili straciłam wszystkie siły.
Zmarszczyłam z bólem czoło.
Czemu jeszcze tutaj nie doszedł.
Znowu skupiłam się na tych krokach.
Czemu on cały czas krąży. O co chodzi?
A jeśli to nie on?
A jeśli to ktoś inny? Może chce mi pomóc?
Z trudem uniosłam głowę. Zamazany obraz utrudniał mi dostrzeżenie czegokolwiek. Próbowałam coś z siebie wydusić, ale nie dałam rady.
Zacisnęłam zła zęby.
Nawet ta cholerna krew nie pomogła!
Głowa wciąż pulsowała.
Nagle usłyszałam jak ten ktoś jest przy wejściu do części jaskini, w której ja się znajduje.
Zamrugałam kilka razy, by móc wyraźnie dostrzec co się dzieje przed moimi oczyma.
Nagle ujrzałam znajomą sylwetkę. Wstrzymałam oddech zaskoczona i zdezorientowana.
Nie, to jest jakiś sen.
To jest niemożliwe. Boże jeśli, to wszystko tylko mi się śni, spraw by trwało wiecznie. Błagam.
Przyjrzałam dokładniej postaci. Nie mogę się mylić. Przecież nikt tak nie wygląda. To nie może być moja wyobraźnia. To jest zbyt żywe. On jest zbyt prawdziwy.
- O mój Boże, Sophie – usłyszałam jego głos, a moje serce zagalopowało. Pojawił się przy moim boku w mgnieniu oka.
- Oh Boże. To naprawdę ty. Tak się bałem – dotknął delikatnie mojego policzka. Spojrzałam na niego nie mogąc uwierzyć.
- Brandon – wychrypiałam ze ściśniętym gardłem. W moich oczach pojawiły się łzy, które po chwili spływały już po moich policzkach.
- Co oni Ci zrobili? – spojrzał na moje ciało. W jego oczach pojawiły się niebezpieczne iskierki. – Już spokojnie. Uwolnię Cię. Tylko się nie ruszaj.
- Dziękuję – wyszeptałam, próbowałam przywołać na twarz uśmiech, lecz nie udało mi się.
Brandon podszedł do moich związanych rąk. Dotknął więzów.
- Cholera – syknął.
- To się nie uda – powiedziałam słabo. Przecież jego to też rani. Nie ma szans.
- Uda się – powiedział z naciskiem. Uwierzyłam mu. Dzięki niemu wróciło mi trochę życia.
Poczułam jak więzy zaczynają się poruszać. Jęknęłam z bólu.
Już zapomniałam jakie to było uczycie. Wcześniej za często przez to robiłam sobie krzywdę, musiałam przestać, by mieć siły.
- Przepraszam. Inaczej się nie uda. Postaram się być delikatny – usłyszałam jego kojący głos. Wstrzymałam oddech i zagryzłam dolną wargę. Tyle wytrzymałam, to teraz też dam radę. Jestem uratowana.
Gdy więzy zaczęły się poluźniać poczułam smak mojej krwi w ustach. Wypuściłam wargę z ust i zacisnęłam zęby.
Już niedużo.
Nagle poczułam, że moje ręce są już wolne.
Oh Boże, jak dobrze jest móc czuć swoje ręce. Przeniosłam je przed siebie. Prawie nie czułam mięśni w ramionach.
Poruszyłam moimi obolałymi ramionami.
Nie chciałam patrzeć na swoje nadgarstki. Wiedziałam jak wyglądają. Całe pokaleczone i zakrwawione.
- Jeszcze tylko nogi. Wiem, że wytrzymasz – spojrzałam na twarz Brandona. Uśmiechnął się lekko, choć nie dosięgnęło to jego oczu. Wziął się za drugie więzy. Zamknęłam oczy i nie myślałam o bólu.
Po chwili byłam wolna. Poruszyłam delikatnie stopami. Do nich też dopłynęła krew.
- Jesteś dzielna – ukucnął przede mną i przyjrzał się mojej twarzy. – Soph, tak mi przykro, że Cię to spotkało – zmarszczył brwi i spojrzał na moje nadgarstki. Przejechał palcem po przecięciach. Syknęłam przez zęby. – Przepraszam. Po prostu nie mogę zrozumieć. Nie potrafię – wziął moją dłoń w swoje i delikatnie dotknął swoimi wargami. Poczułam ciepło w miejscu, gdzie jego usta dotknęły moją skórę.
- Tak się cieszę, że tutaj jesteś – powiedziałam cicho. – Już dłużej nie dałabym radę.
- Tak mi przykro – wyszeptał w moje dłonie. – Naprawdę. Gdybym mógł być na twoim miejscu – przymknął na moment oczy.
- Nie mów tak – wyszeptałam czując pod palcami lekki zarost.
- Jak zwykle szlachetna – posłał mi słaby uśmiech. – Chodź, musimy stąd znikać. Nie mamy zbyt wiele czasu. Dasz radę wstać? – zapytał patrząc na mnie uważnie.
- Nie wiem. Spróbuję. Pomożesz mi  - spojrzałam na niego i wyciągnęłam słabe ręce.
- Jasne – złapał mnie za dłonie i pomógł wstać na równe nogi.
Ledwo co czułam nogi. Niepewnie zaczęłam ruszać nogami. Czułam dłonie Brandona na swoich ramionach. Przytrzymywał mnie na równych nogach.
- Dasz radę? – przypatrywał się moim niepewnym ruchom
Z uporem szłam na przód. Boże, jakie to jest trudne.
W pewnym momencie zachwiałam się, na szczęście obok mnie wciął był chłopak i złapał mnie w ramiona. Jęknęłam z bezradności.
- Nie dam radę – wyszlochałam.
- Spokojnie. I tak damy sobie radę. Na zewnątrz czekają na nas Sabrina, Michael i Miranda. Wezmę Cię na ręce.
- Nie – zaprotestowałam. – Pomóż mi iść. Nie możesz tracić sił. Musisz mieć wyostrzone zmysły i nie możesz skupiać na mnie całej uwagi – wyznałam.
Pokiwał głową i otoczył mnie mocno ramieniem. Wiedziałam, że nie pozwoli mi upaść. Czułam, jego silne ramie wokół talii.
Ruszyliśmy przed siebie.
Ile dni siedziałam tu uwięziona? Jak długo?
Brandon cały czas rozglądał się wokół. Czułam, jak jego mięśnie są spięte. Cały czas czuwał i był gotowy ruszyć do boju.
Po pewnym czasie, w oddali dostrzegłam światło.
Aż westchnęłam. Usłyszałam jak na zewnątrz śpiewają ptaki. Poczułam przepływ świeżego powietrza. Tego mi brakowało.
Zaczęliśmy się zbliżaj do tego punktu.
- Nie ruszaj się – Brandon nagle wyprostował się i mocniej przycisnął mnie do siebie.
Nagle usłyszałam jak ktoś za nam warczy. Brandon szybko odwrócił się w drugą stronę. Poczułam jak jego palce zaciskają się na moim biodrze. Spojrzałam w stronę intruza.
Widziałam go gdzieś. Tak. Na pewno.
- Lepiej ją wypuść – kiedy usłyszałam jego głos zadrżałam. Był przesiąknięty jadem.
- Lepiej ty stąd uciekaj – wysyczał w odpowiedzi.
Dostrzegła, że wampir w jednej chwili zniknął z miejsca, w którym stał. Jednak nie zdążył pojawić się przy nas, gdy Brandon rzucił nim o ścianę swoją siłą woli. Zrobił to z taką mocą, że tamten nie miał już szans. Wstrzymałam oddech.
Poczułam, jak jego palce głaszczą mój bok.
- Musiałem to zrobić – przytulił mnie. – Chodź, musimy stąd znikać nim pojawią się kolejni.
Po tych słowach wyszliśmy na zewnątrz.
Dzienne światło poraziło mnie, ale i tak czułam ogromną radość.
Wciągnęłam mocno powietrze w swoje płuca.
Poczułam zapach świeżego powietrza.
Spojrzałam za siebie.
Byłam w jakiejś kopalni.
- Sophie – usłyszałam gdzieś obok. Z trudem spojrzałam w tamtą stronę.
Nieopodal stali Michael, Miranda i Sabrina.
- Jak dobrze, że jesteś całą – uśmiechnął się chłopak.
- Musimy szybko stąd znikać – oznajmi Brandon. Wszyscy zgodnie pokiwali głowami i ruszyliśmy w głąb lasu.
Z coraz większym wysiłkiem poruszałam się. Moje nogi były coraz cięższe i wiedziałam, że mogę iść tylko dzięki Branowi. Dzięki temu, że mnie trzyma.
Nie przeszliśmy daleko, kiedy nagle usłyszałam szelest liści. Spojrzałam w stronę, z której dochodził ten dźwięk. Nikogo tam nie było, ale na pewno się nie pomyliłam.
Nikt oprócz mnie tego nie usłyszał.
Szturchnęłam Brandona i stanęłam w miejscu.
- O co chodzi? – spojrzał na mnie z troską. Pokazałam mu ruchem głowy miejsce, w którym ktoś musiał być. Chłopak od razu zrozumiał o co mi chodzi. Spojrzał w tamtą stronę i zmrużył oczy.
Pokazał reszcie, żeby byli cicho.
Nie możemy pokazać, że wiemy, że ktoś tutaj jest
Usłyszałam głos w głowie.
Już zapomniałam jakie to uczucie. Pokiwałam niepewnie głową.
Chodźmy dalej
Szliśmy dalej, ale widziałam, ze reszta jest równie spięta co ja. Każdy był czujny.
Usłyszałam jak coś za nami się porusza. Mój puls przyspieszył, a mięśnie były mocno spięte.
Brandon delikatnie pogładził mój bok.
Spokojnie. Nie pozwolę, żeby coś Ci się stało.
Usłyszałam jego głos.
Wiem. Wiem.
Chciałam mu to wysłać, ale nie miałam na tyle siły.
- Wybieracie się gdzieś? – usłyszałam za sobą głos, który prześladował mnie przed ostatnie dni. Stanęłam jak wryta. Poczułam gulę w gardle.
Razem z Brandonem odwróciliśmy się w stronę Czarnego.
Na jego usta wypłynął przebiegły uśmiech.
- Tak. Wybieramy się – chłopak mocniej objął mnie w pasie.
- Nie wydaje mi się – postukał się w podbródek. – Przepraszam. Nie wydaje nam się – Czarny obejrzał się za siebie.
Nagle zza jego pleców pojawiły się kolejne wampiry.
- Lepiej oddajcie nam ją teraz. Nie chcemy niczyjej śmierci – jego śmiech rozniósł się wokół nas.
Przeszły mnie znajome dreszcze.
Takie same jak w jaskini.
Przymknęłam oczy. Nie, nie mogę sobie teraz pozwolić na słabość.
Z trudem stanęłam wyprostowana z podniesioną głową.
- I jak Sophie? Nie jesteś jeszcze głodna? Może chcesz jeszcze się pożywić? – patrzyłam jak z kieszeni spodni wyciąga naczynie z krwią.
Mimowolnie poczułam głód.
Nie!
Jak to się stało?!
Nienawidzisz tego. Nienawidzisz.
Mój oddech przyspieszył, a ja dostałam dodatkowych sił.
Wszystko byłe tylko móc dostać choć kroplę krwi.
Oddychałam przez zaciśnięte zęby.
Przymknęłam oczy. Nie możesz. Nie możesz.
Spojrzałam na twarz Brandona.
Przyglądał mi się uważnie.
Zobaczył ból w moich oczach.
Odwrócił wzrok na Czarnego.
- Jak mogłeś uzależnić ją? – wycedził przez zęby. – Jak mogłeś?! – wrzasnął tak, że aż podskoczyłam w jego ramionach.
Tamten w odpowiedzi tylko się zaśmiał.
- Widzisz kochanie? On nie będzie potrafił tego zaakceptować. Nie pozwoli Ci robić tego, na co naprawdę masz ochotę – patrzył mi w oczy. – Dobrze wiesz, że ja Ci pomogę. U mnie będziesz miała wszystko na co tylko masz ochotę. Władzę, będziesz rządziła swoim życiem. Nikt inny nie będzie Ci mówił co masz robić – posłał mi złowieszczy uśmiech. – To jak będzie?
Jak on śmie?
Jak?
Nagle poczułam, jak ręce Brandona znikają z mojego ciała.
Nie czułam już ich ciepła. Teraz musiałam stać sama.
Usłyszałam krzyk w tym samym momencie, w którym odwróciłam się w stronę chłopaka.
Zobaczyłam, jak jakiś wampir odciągnął go ode mnie.
Zaczęła się między nimi walka.
Brandon rzucił nim o ziemię i skręcił mu kark.
Wstrzymałam oddech obserwując to wszystko.
Widziałam każdy ruch, każdy gest, każdy grymas.
Przełknęłam gulę, która pojawiła się w moim gardle.
Poczułam czyjąś rękę na moim ramieniu. Odskoczyłam wystraszona.
- Spokojnie – powiedziała Sabrina.
Pomogła mi utrzymać równowagę.
- Oh Brandon. Mówiłem serio z tym, że nie chcę niczyjej śmierci. Ale teraz? Co ja mogę zrobić? Ty zabiłeś mojego przyjaciela, to ja muszę się odwdzięczyć tym samym. Czyż nie o to w tym chodzi? – wyszczerzył zęby – pokiwał palcem na swoja gromadę. – Czekaliście na to, prawda? No to teraz macie moje pozwolenie!
Nagle wokół mnie rozpętało się piekło. Wokół mojej postaci pojawili się wszyscy moi przyjaciele i nie pozwolili nikomu się do mnie przedostać.
Zaczęły się walki. Każdy jak tylko mógł używał swoich mocy. Gdzie nie spojrzałam, mogłam dostrzec różne barwy. Przeróżne żywioły.
Z jednej strony przelewała się woda, z drugiej ogień.
W mojej głowie był coraz większy rozgardiasz. Moje postanowienie, żeby nie zemdleć, żeby trzymać się na nogach gdzieś się ulotniło. Ciało zaczęło odmawiać mi posłuszeństwo.
Zaczęło kręcić mi się w głowie.
Wokół mnie mogłam usłyszeć odgłosy walki.
Wszystko to, czego nie chciałam słyszeć, widzieć pojawiało się przede mną, wydarzało się.
Słyszałam jak ktoś wyje.
Krzyki bólu. Śmierci.
Nagle dostrzegłam, jak w miejscu, gdzie powinien być Brandon, nie ma go.
Zaczęłam się rozglądać.
Nigdzie nie mogłam go dostrzec.
Spojrzałam ponad głową Michaela.
Wstrzymałam oddech.
Nie!
Czarny z nim walczył.
Oh Boże, błagam, niech to będzie zły sen. Błagam!
Dostrzegłam, plamy krwi na policzku Brandona.
Oboje byli zmęczeni.
Oboje pragnęli śmierci.
Jakiś wampir zaczął zbliżać się do nich.
Nie zdążyłam nawet krzyknąć, kiedy powalił Brandona.
Zaczęłam przeciskać się między wampirami.
Nie mogłam na to pozwolić.
Nie mogą mu nić zrobić.
On mnie uratował. Nie pozwolę.
Zobaczyłam jak zawył z bólu.
Moje serce się ścisnęło.
Jego twarz wykrzywił grymas.
Błagam, błagam, zostawcie go.
Mimo bólu puściłam się biegiem w ich stronę. Nic mu nie zrobicie.
Poczułam jak wzbiera się we mnie niewyobrażalna siła. Taka, jakiej jeszcze nigdy nie czułam.
Wrzasnęłam niewyobrażalnie głośno, a wszystko co się we mnie budowało od kilku dni w momencie wystrzeliło w kierunku wroga.

Później już była tylko ciemność. 


*****
Tadam! Oto jestem! Znaczy oto jest opowiadanie!
Jak wam mija szkoła? Bo ja mam straszny zapiernicz :D
Już niedługo Mikołaj! Jeeejj ^^
Prezenty gotowe? :3
Dobra, może trochę mi odwala :p
 
 Wiecie co? Trochę mi przykro, że nie chce się komentować moich rozdziałów. Tyle jest obserwatorów a komentarzy 20 po 2 tygodniach.
W sumie to samo z ankietą... 8 głosów, a tyle was podobno jest.
W porządku róbcie jak chcecie, ale miło by było zobaczyć, że ktoś się interesuje tym blogiem i go czyta.
                                               No cóż... Trochę to przykre, ale co ja mogę? 

Skoro wygrały głody na tak, w takim razie Twitter uznaję za oficjalnie otwarty Tamtatadam! (aplauz)
Oto link: 
Może tutaj trochę się uaktywnicie  : )
 Za niedługo dodam stronę na blogu z przenośnikiem na twittera 

Dziękuję, Dobranoc.
Wasza Soph :** 
 

104 komentarze:

  1. Jak zawsze zajbisyy :*** zycze weny i czekam z niecierpliwością na nastepny rozdzial i jessze raz zycze zebhs miala wene ;***

    OdpowiedzUsuń
  2. Trochu straciłaś swoich czytelników jak i komentatorów swoją długą nieobecnością.. ale często tak jest, trzeba się z tym pogodzić :)
    A rozdział oczywiście jak zwykle idealny...czekam na kolejne 'ideały' (: :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialny... Nie wyobrażasz sobie jak się ucieszyłam widząc nowy rozdział.
    Oczywiście rozdział zajebisty. Tylko nie każ mi długo czekać na następny ;**

    A.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, ale zawsze kończysz w takim momencie i musimy tak długo czekać na następny..... nie liczy się ilość komentarzy, a ich jakość, lepsze mniejsze grono czytelników a wierne:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział ♥ niedawno koleżanka poleciła mi twój blog, mimo iż nie lubię tego typu opowiadań twoje spodobało mi się i to bardzo :D z niecierpliwością czekam na kolejny.
    Patricia.

    OdpowiedzUsuń
  6. jak zwykle super!!Szkoda tylko że tak żadko dodajesz nowe rozdziały...

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej czytam to opowiadanie od niedawna ale bardzo mi się podoba :))) gratuluję wytrwałości w pisaniu ( to już byl 46 rozdział wow :D) mam nadzieję że będziesz dalej pisać... ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zajebisty Rozdział, czekam na ciąg dalsze ^.^

    OdpowiedzUsuń
  9. Skoro trzeba komentować to trzeba :) super piszesz, ciekawie. Szkoda tylko, że długo cię nie ma :( ale zarabiasz to cudownym rozdziałem :)
    Zapraszam na blog mojej koleżanki, która dopiero co zaczyna. Jeśli jesteś fanem "Czasu Honoru" to koniecznie musisz wejść na tego bloga!! Szczegóły na blogu :)
    czashonoru-wierszeiopowiadania.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeśli nie chcesz żeby ludzie oślepli czytając tego bloga to koniecznie zrób coś z tłem które utrudnia rozczytanie literek:D I zapraszam do siebie, może komuś moje opowiadanie przypadnie do gustu:) http://kroniki-rownowagi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten odcinek jest po prostu niesamowity! :D genialny! no po prostu aż brak mi słów ^^ Chce szybciutko następny <333
    .:Ta co buja w obłokach:.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kobieto ja to Cię wielbię za to opowiadanie <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Cześć, dopiero zapoznaję się z Twoją historią, a już mnie wciągnęła! Ledwo ją dotknęłam koniuszkiem palca, a ta przytrzymała mi rękę i ciągnie do siebie, złośliwa bestia! hahah <3
    Naprawdę masz talent! Potrafisz trzymać w napięciu, zarazem nadając całemu tekstowi rytm i zwięzłość, dzięki czemu świetnie się go czyta!
    Szkoda tylko, że jak zauważyłam, rozdziały są dodawane w dość dużym odstępie czasowym i trochę krótkie, jak dla takich głodomorów, jakimi są Twoi czytelnicy, do których ja już się kwalifikuję! :D
    Czekam z niecierpliwością, siedząc jak na szpilkach i wypatrując kolejnych rozdziałów, bo ta opowieść mnie zachwyciła i nie wiem właściwie jak to ująć w słowa, chociaż one właśnie od tego są! <3
    Dziękujemy, że piszesz, rób to dalej :)

    jeśli zechcesz mnie szukać, to tkwię tu --> http://no-rules-in-my-world.blogspot.com/ :>

    OdpowiedzUsuń
  14. Wreeeszcieee <3
    Nie mogłam się doczekać kolejnej części i oto jest! ;pp
    Tylko mi nie mów, że Bran umrze! Wtedy się obrażę. xD
    Dawaj szybko kolejną część *-* już czekam.
    Zapraszam na swojego bloga, którego dzielę z przyjaciółką
    www.magicdarkmoon.blogspot.com
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  15. Witaj masz ogromny talent, to opowiadanie jest świetne !
    Wow, podziwiam Cię :* Wszystko jest tak dokładnie opisane, że nie ma słów żeby to określić <3
    Czekam na kolejną część, życzę weny!
    Zapraszam również na bloga, którego prowadzę z przyjaciółką, nie mogę wstawić linka, ale jest wyżej :) www.magicdarkmoon.blogspot.com
    Pozdowionka ;*

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam<3 codziennie wchodzę by zobaczyc , czy jest rozdział<3

    OdpowiedzUsuń
  17. Czytam od dłuższego czasu! Kochana czekam na nowy ! Nigdy mnie nikt tak nie zaciekawił !

    OdpowiedzUsuń
  18. Kiedy następny... Już nie moge wysiedzieć!!! Tak strasznie chcę następny!! ZLITUJ SIĘ KOBIETO!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Niedawno (niedawno czytaj dzisiaj xD) natrafiłam na twój blog i muszę powiedzieć że jest ZAJEBISTY. Od teraz będę go czytać i komentować. Twoja historia mnie wciągnęła i stała się moi narkotykiem. Potrafisz trzymać swoich czytelników w napięciu. Twoje opowiadanie jest interesujące. Bardzo podobają mi się postacie z twojego bloga. Z tego co zauważyłam to nie robisz wielu błędów. Tak jak napisał to ktoś przedtem: ,,nie liczy się ilość komentarzy a ich jakość''. Dlatego chcę cię przeprosić, że ten komentarz nie jest najwyższych lotów. Pozdrawiam. Życzę weny i niekończących się pomysłów. Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział. Całusy i uściski.
    ~Artalife <3
    PS Za błędy przepraszam, ale piszę z telefonu.

    OdpowiedzUsuń
  20. Boshe, przeczytałam już kilka rozdziałów. Twój blog jest boski. <33 Uwielbiam go. Będę go czytać, teraz jak najczęściej. C;

    Tak przy okazji zapraszam na mojego. ;)) http://to-o-czym-nie-wiesz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetny rozdział i czekam na następny!

    OdpowiedzUsuń
  22. Dodawaj szybciutko nowy rozdział! Blog jest super!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Dodaj nowy nie moge sie doczekać !! :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Pisz naprawdę warto :D
    Super z chęcią się czyta

    OdpowiedzUsuń
  25. Proszę dodaj nowe bo opowiadanie jest świetne :D *.*

    OdpowiedzUsuń
  26. Witaj! ^^
    Twój blog został nominowany do nagrody Liebster Blog Awards!
    http://magicdarkmoon.blogspot.com/2013/12/nominacja-do-liebster-blog-awards.html - Zapraszam!
    Życzę weny i wesołych świąt!

    OdpowiedzUsuń
  27. Dodaj nowy rozdział!!!! Plossse!!!! *o*

    OdpowiedzUsuń
  28. Błagam daj cen bo wykiyuje!
    Proszę zresztą jak wszyscy!
    BŁAGAM!!!!!

    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  29. Świetny blog
    Nowy rozdział Proszę

    OdpowiedzUsuń
  30. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  31. Ciekawi mnie jedno co z Kate?

    OdpowiedzUsuń
  32. Ej co z nextem umieram z nudów, a jak nic nie dodasz i umre to będziesz za to odpowiadać.
    Bardzo prosze Sophie pośpiesz się i dodaj coś, bo moje życie traci sens.

    Wierna czytelniczka i fanka Kasia

    OdpowiedzUsuń
  33. Kiedy nowy rozdział ? iIe mogę sie doczekac;))) Dodaj go szybciutko ;)) PLISS;*

    OdpowiedzUsuń
  34. KOCHANI CZYTELNICY. W IMIENIU SOPH PISZE, ZE NN ROZDZIAL POJAWI SIE W OKOLICY 3 DNI :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Hej, rozdział jak zwykle napisałaś super :D
    Czytałam go około 2 grudnia ale komentuje dopiero teraz ;)
    Co sie z tb dzieje?
    Wszyscy czekają na dalszą część a tu nic :/
    Już nie mogę sie doczekać co się stanie z Brandonem [tylko go nie zabij plisss :> ]
    Trzymam za ciebie kciuki i licze na to że dotrzymasz słowa i jutro opowiadanie bedzie :3
    ~ Naćpana Powietrzem :*

    OdpowiedzUsuń
  36. 3 dni temu miał być rozdział...
    ....i co rozdziału ciągle nie ma czujemy się oszukani!

    OdpowiedzUsuń
  37. Chcemy rozdział !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  38. Codziennie wchodzę na twój blog z myślą, że przeczytam nowy rozdział i nic.... :( 3 dni temu miał być i go nie ma. Dodaj go szybciutko :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Czy ktoś ma jakiś kontakt z Sophie???
    Bo jeżeli tak to w imieniu czytelników bardzo go proszę, żeby jej powiedział, żeby sie pośpieszyła i wreszcie dodała ten rozdział!
    Proooooooooooooszę!
    Bardzo pięknie prooooooooooooszę!

    OdpowiedzUsuń
  40. Emm.. kiedy nowy rozdział ?

    OdpowiedzUsuń
  41. kiedy cdn?
    jak długo mamy jeszcze czekać?

    OdpowiedzUsuń
  42. Zlituj się my tu ciekawe czekamy na cd plis jeśli możesz dodaj jak najszybciej ten rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  43. W końcu zapraszam na Prolog
    http://vfampirka0.blogspot.com/
    Miłego czytania :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Rozdział super zresztą jak zawsze, no i kiedy cdn?

    OdpowiedzUsuń
  45. Haloo , kiedy nowy rozdział?;d

    OdpowiedzUsuń
  46. To skandal!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Kiedy następny wpis????????????????????????????????????????????????????????????????

    OdpowiedzUsuń
  47. Świetny blog xd Nie mogłam oderwać się od czytania tego, więc kilka szkolnych lekcji poświęciłam na dokończenie. Było warto <3
    Dodaje twój blog do polecanych u mnie :*
    Pozdrawiam i życzę dużo weny <3
    ostatnitaniec.blogspot.com

    PS. Możesz informować mnie o kolejnych rozdziałach w zakładkach SPAM? Z góry dziękuje :*

    OdpowiedzUsuń
  48. Halo?
    Jest tam kto?
    Bo my tu wciąż jesteśmy.
    I wciąż czekamy.

    OdpowiedzUsuń
  49. Ejj no bez przesady..Kiedy będzie ten rozdział? .. Czekasz, aż będzie 100 komentarzy czy co ? Czekamy na ten rozdział grubo ponad miesiąc....

    OdpowiedzUsuń
  50. Soph zlituj się nad nami grzecznymi i dodaj ciąg dalszy tego nieziemskiego opowiadania!!! ZLITUJ SIĘ!!
    Buziak ;*
    A.

    OdpowiedzUsuń
  51. Ma ktoś z nią kontakt?

    OdpowiedzUsuń
  52. Podczepiam się do pytania wyżej
    ???????????

    OdpowiedzUsuń
  53. Ej no bez jaj, czekamy już 1,5 miesiąca, a rozdziału jak nie było tak nie ma.
    Ile jeszcze będziesz nas męczyć?
    Hmm.... ?

    Kiedy wreszcie będzie cdn?

    OdpowiedzUsuń
  54. Ma ktoś kontakt z Soph ? Kiedy będzie nowy rozdział ?!?!?!

    OdpowiedzUsuń
  55. To jest po prosyu znencanie się nad ludzmi!
    Kiedy będzie ten next?
    Ile można jeszcze czekać?
    Czy ty wogóle zamieżasz go dodać?
    Błagam odezwij się!
    Napisz chociaż w komentażu, że nas nie zostawiłaś!
    Proszę...

    Wierna czytelniczka Gabi

    OdpowiedzUsuń
  56. super piszesz. Lubię czytać twojego bloga. Możesz wejść na mojego bloga napewno nie jest tak ciekawy jak twój ale wejdź http://ksiazko-holicy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  57. Fajnie masz, że jest już 20 luty a rozdziału jak nie było, tak nie ma ...

    OdpowiedzUsuń
  58. Sophie ja cię kocham, ale to nie zmienia faktu, że jesteś wredną małpą!

    OdpowiedzUsuń
  59. Może byś się chociaż odezwała? Ostatnio prosilas o wiecej komentarzy to masz ale nie drecz nas dluzej.

    OdpowiedzUsuń
  60. Zgadzam się z poprzednią wypowiedzią..... DODAJ TEN ROZDZIAŁ! Bo się w końcu powieszę ;*<3

    OdpowiedzUsuń
  61. Sophie Bennet? Tak jak Bonnie Bennet z Pamiętników wampirów? Oj...

    OdpowiedzUsuń
  62. Ejj, kiedy nowy rozdział ???!!!

    OdpowiedzUsuń
  63. Jak miałaś zamiar zostawić bloga to mogłaś nas uprzedzić, Soph ;)))

    OdpowiedzUsuń
  64. Wiecie co?
    Mam takie wrażenie, ze za którymś razem jak tu wejdziemy to zamiast stronki zobaczymy wiadomość, ze blog został usunięty :'(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam się z tobą, gdzie jest nasza Sophe ?

      Usuń
  65. Pisz kolejny rozdział proszę ;3 Od wczoraj przeczytałam wszystkie rozdziały i bardzo mi się spodobało twoje opowiadanie :) Naprawdę . Co z naszą Sophie ? Czy uratuje Brandona ? Plisss pisz dalej jestem ciekawa.
    Moje blogi : http://tajemnicakate.blogspot.com
    http://niespelnionezycienastolatki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  66. co jest ? :(. DODAJ NOWY PROSZEEE

    OdpowiedzUsuń
  67. CDN!
    CDN!
    CDN!
    CDN!
    CDN!
    CDN!
    CDN!
    CDN!
    CDN!
    CDN!
    CDN!CDN!

    OdpowiedzUsuń
  68. Kobieto ty jesteś po prostu wredna i się nad nami bezczelnie pastwisz!!!

    OdpowiedzUsuń
  69. Zal po prostu zal - zal mi cie, bo nie chce ci sie nawet ruszyc dupska i dodac cdn!

    OdpowiedzUsuń
  70. błagam o następny rozdział tak daleko doszłaś z tymi rozdziałami błagam nie zostawiaj tego w takiej sytuacji dokończ to opowiadanie PROSZĘ!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  71. Po prostu to dokończ. ja wiem, że już ci się nie chce pisać tego bloga i rozumiem, ale też cię proszę - wyjdz z tego z klasą i skończ to. Nawet jeżeli miałabyś to zrobić w jednym rozdziale (wolałabym więcej, ale trudno), skończ to po prostu. Prosze, porzegnaj się z nami (mam nadzieję, że nie chcesz się żegnać, ale jeżeli tak to trudno) osatnim rozdziałem. Prosze.

    OdpowiedzUsuń
  72. Hej :)
    Po długiej przerwie zapraszam do mnie www.blood-in-the-veins.blogspot.com
    Zaczynam zmieniać tematykę, mam nadzieje, że spodoba się moja nowa koncepcja :)

    OdpowiedzUsuń
  73. Może po prostu Soph czeka na setke pod tym rozdziałem. Pokażmy, że ją nadal kochamy i czekamy na nią! ;*

    OdpowiedzUsuń
  74. No to jeszcze zostało 19 komentarzy do setki ;) Czekamy na nowy rozdział :*

    OdpowiedzUsuń
  75. Może masz rację, a więc jak dojdziemy do setki to trzymajmy kciuki za nowy rozdział ;)
    Już tylko 18!
    Zuza

    OdpowiedzUsuń
  76. No kiedy wreszcie będzie następny rozdział???????????????????????

    OdpowiedzUsuń
  77. Nie rob mi tego ciag dalszy albo chociaz daj znak zycia ;c

    OdpowiedzUsuń
  78. kiedy następny rozdział?? nie mogę się już do czekać. mam nadzieje że nie bd długo czekać. codziennie sprawdzam czy jest nowy rozdział ale jakoś od dawna nie ma. :( zaczynam się martwić że już nie bd nowego rozdziału :( a jestem bardzo ciekawa jak potoczą się przygody Sophie i Brandona pisz szybko następną cześć PROSZĘ

    OdpowiedzUsuń
  79. Sophie! Pisz! Prosze!

    OdpowiedzUsuń
  80. CDN ? *.*
    Nadrobiłam wszystko i po prostu zatkało mnie :D
    Zapraszam też do mnie : http://hapitruelove.blogspot.com/ ;)

    OdpowiedzUsuń
  81. swietny rozdzial *_* zapraszam na moje opowiadanie : nowe-opowiadanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  82. Jesteś tam???
    My dalej czekamy
    My dalej cie kochamy
    <3
    Ale błagam dodaj kolejny rozdział :3

    OdpowiedzUsuń
  83. Daj CDN !!!!!!!! Umieram bez cb!!!!!! Plose! :'(

    OdpowiedzUsuń
  84. hej ile można czekać?

    OdpowiedzUsuń
  85. Genialne opowiadanie! Że też dopiero teraz je znalazłam!
    Już nie mogę się doczekać co będzie dalej!
    Pisz jak najszybciej następny i nie trzymaj nas wszystkich w niepewności ;)
    Czekam z niecierpliwością :D ^^

    OdpowiedzUsuń
  86. Czekam i czekam na nastepny rozdzial :c co.sie z toba dziej ? Na ask tez cie nie ma.na tt tez :c dodaj nastrpny rozdzial bo czekam z niecierpliwością tak jak inni co czekaja tak dlugo jak ja na nastepny rozdzial :*

    OdpowiedzUsuń
  87. Boziu .. DAWAJ. KOLEJNY. ROZDZIAŁ. czekamy.. Nooo

    OdpowiedzUsuń
  88. Rudy Piegusku!!!! Nowy rozdział!!! Błagam!!!!! Jak nie to Cię dojadę!!!!! :****

    ^^

    OdpowiedzUsuń
  89. Z każdym rozdziałem idzie Ci coraz lepiej. Naprawdę lubię główną bohaterkę i jej myśli :) Świetna robota! Pisz dalej! :)

    OdpowiedzUsuń
  90. Siemanko wszystkim :D Świetniusi rozdzialik,aż mi szczęka opadła.Gdy to przeczytałam zaczęłam z radości skakać po łóżku hehe No cóż...chciałabym polecić także mój nowy blog pt.Życie na krawędzi mroku - mrocznawojowniczka.blogspot.com Dopiero co zaczęłam pisac więc nwm czy wam sie spodoba ale cóż... Sami zobaczycie :) Gorąco polecam Laila lub Heather jak tam wolicie :D

    OdpowiedzUsuń
  91. Świetne opowiadanie !
    Polecam również mój nowy blog

    https://igraniezesmiercia.blogspot.com

    Zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  92. zapraszam http://stycznia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  93. zapraszam http://stycznia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  94. Cudowne ;) :*

    Zapraszam na nowy blog;)
    http://milosczycieszkola.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  95. Śliczne :***
    Zapraszam na mojego bloga :D
    Gorzkaczekola11.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  96. Niesamowite opowiadanie.
    Zapraszam również na mojego Bloga, dopiero zaczynam :)
    http://bezdennabutelkapelnalistow.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  97. Wspaniały ❤

    http://trupiamilosc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  98. Ever wanted to get free Facebook Followers & Likes?
    Did you know you can get these ON AUTOPILOT & TOTALLY FREE by using Like 4 Like?

    OdpowiedzUsuń