środa, 15 sierpnia 2012

Zahipnotyzowana cz. 6


Rozdział VI
Brandon nie ruszył się z miejsca. Podniosłam pytająco brwi.
- Nie wyjdę – powiedział bardzo pewnie Brandon.
- Dlaczego – byłam oburzona.
- Muszę cię pilnować. Jestem twoim opiekunem.
-Ale po co mi opiekun? Przecież chyba nic mi nie grozi. Prawda? – byłam niepewna.
- Właśnie o to chodzi, że może ci coś grozić. Są wampiry które nie chcą pokoju. A wręcz przeciwnie. Oni chcą zabijać. Nie mogą się dowiedzieć, że cię odnaleźliśmy. Właśnie dlatego musisz być pod ciągłą ochrona. Więc nie mogę wyjść.
Kurde. Jestem na niego skazana.
- No. Ok. Ale…- przerwałam na chwilę i złapałam się za szyję.
- Spokojne. Będę się panował. W końcu mam cię chronić. Nic ci nie zrobię.
Odetchnęłam z ulgą. Starałam się mu uwierzyć. Było już późno, rodzice zadzwonili, że wrócę trochę później. Zjadłam coś i poszłam się umyć. Wychodząc z łazienki zauważyłam Brandona siedzącego na fotelu obok mojego łóżka. Szybko wskoczyłam pod kołdrę, żeby nie zobaczył mnie w samej pidżamie. Był to tylko męski za duży t-shirt, który odsłaniał dużą część moich długich nóg.
- Nie ma się czego wstydzić – powiedział przez szeroki uśmiech.
Teraz zauważyłam, że zostawiłam otwarte do łazienki. Popatrzyłam się na nie. Brandon chyba zrozumiał o co mi chodzi.
 – Zajmę się tym – powiedział.
Pstryknął palcami, a drzwi się zamknęły. Usta mi się same otworzyły. Chłopak się zaśmiał widząc moją minę.
- Jak ty to… - wskazałam palcem na drzwi – co jeszcze umiesz zrobić? – zapytałam z ciekawością. On nic nie powiedział, tylko spojrzał na moją kołdrę i zaczął mnie odsłaniać. Szybko ją złapałam, zanim zdążył odsłonić moje uda. – Dobrze, dobrze. Rozumiem. – powiedziałam- No ok. Co wampiry mogą jeszcze robić? Tylko tym razem nie demonstruj tego na mnie – poprosiłam.
Uśmiechnął się. – Każdy wampir ma swój własny, niepowtarzalny dar. Niektórzy z nas z czasem dostają drugi. Ale niewiele jest takich wampirów. Ja jestem posiadaczem dwóch darów. Mogę poruszać przedmiotami, co już zademonstrowałem.– uśmiechnął się pokazując zęby – A w dodatku, mogę latać. Dodatkowo jesteśmy bardzo silni. Bez problemu podniósłbym twoje łóżko. Ale spokojnie, nie zrobię tego – zakończył.
- Czyli jeżeli stałabym się wampirem, to poruszałabym się o wiele szybciej, byłabym bardzo silna,  mogłabym kogoś zahipnotyzować i dostałabym jakiś dar.
- W twoim przypadku zapewne to będą dwa dary.
- Yhm.. ej, ale ja nie powiedziałam, że chcę zostać wampirem – dodałam ostro.
- Bez tego nie wykonasz misji – siedzieliśmy chwilę w ciszy. Po chwili dodał – Musisz jeszcze wiedzieć jedno. Wampiry się nie starzeją.
- Co? Nie chce tego – pomyślałam. Patrzyłam na Brandona. On wiedział co o tym myślę. W końcu się uspokoiłam. Teraz nurtowało mnie jedno pytanie – W takim razie – przerwałam ciszę – Ile ty masz lat?
- Spokojnie. W wieku 21 lat zostałem przemieniony w wampira. Teraz miałbym 25 lat.
Odetchnęłam z ulgą. – Cieszę się, że nie siedzę w pokoju z jakimś 300-stu letnim facetem – pomyślałam. Brandon się głośno zaśmiał.
- Co? – zapytałam.
- Chyba nie chciałaś tego powiedzieć na głos, wiesz my mamy bardzo wyczulony słuch. Możemy usłyszeć coś co się znajduje daleko stąd.
- Mam jeszcze jedno pytanie. Jak to jest, że możecie chodzić w świetle dziennym.
Najwyraźniej rozbawiło go to pytanie. – To nie jest Zmierzch. No tak słońce nas trochę osłabia, ale nie świecimy się, ani nic takiego.
Trochę się zawstydziłam. – Głupie pytanie. – po chwili dodałam – A ty tak przez cały czas będziesz tu siedział. Jak chcesz to połóż się w jakimś wolnym pokojem.
- Wiesz wampiry nie potrzebują dużo snu, ale możesz mi pokazać pokój – uśmiechnął się, zbyt podejrzanie.
O, nie, nie… Nie zobaczy mnie w samej pidżamie. Szybko sięgnęłam do komody obok łóżka i wyciągnęłam jakieś dresowe spodnie. Ubrałam je pod kołdrą. Uśmiechnęłam się tak jak on to wcześniej zrobił. Zaprowadziłam go do wolnej sypialni. – Tutaj możesz się położyć – powiedziałam i poszłam do siebie. Usłyszałam tylko – Dobranoc. – Pomachałam tylko ręką i szybko wskoczyłam do łóżka już bez spodni. Zasnęłam bardzo szybko. 

4 komentarze:

  1. Cieszę się, że Ci się spodobał prolog. Mam Cię powiadomić o pierwszy rozdziale jak dodam?:D
    Twojego bloga też postaram się przeczytać. Zacznę wieczorem - teraz idę się opalać:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej ;) Przeczytałam całego bloga i bardzo mi się spodobał ;] Czekam na nn z niecierpliwością i pozdrawiam ;)
    Ps zapraszam do siebie ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. opowiadania-sny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. To mój ulubiony blog <3

    http://trupiamilosc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń